Geoblog.pl    kaparynio    Podróże    Azja 2008 a moze wiecej...........    Indie podsumowanie.
Zwiń mapę
2008
24
maj

Indie podsumowanie.

 
Malezja
Malezja, Kuala Lumpur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19354 km
 
Ludzie podobno dziela sie na trzy grupy;
- tych co kochaja Indie
- kochaja i nienawidza zarazaem
- nienawidza
Dojscie do siebie i pozbieranie wnioskow co do Indii zajelo nam kilka dni a oto i one

Karina- Syf na ulicach wszyscy trabia jezdza jak szaleni, prawia kazdy chce twoja kase rikszarz czy taksowkarz wiezie cie do znajomego sklepu zamiast w miejsce ktore chcesz. Podrozowanie po Indiach to bardzo ciezka praca. Po pierwszych dniach chcialam uciec jak najszybciej, a jednak wpadlismy. Trzeba troche czasu aby zauroczyc sie Indiami, drugiego takiego miejsca na swiecie po prostu nie ma. I to co wydaje nam sie oblesne i kiczowate im poprostu pasuje. Mezczyzni z wasami , kobiety sari. Gdzie indziej jest tak kolorowo gdzie indziej znajdzie sie tyle pysznych potraw wegetarianskich (ja bym tego nie napisal;), gdzie zobaczysz tak poruszjace rytualy religijne jak nad Gangesem. Po pewnym czasie nawet ten syf i brud przestaje przeszkadzac, rozumiesz zasady gry i jest latwiej. Jedno co do konca mnie razilo ze w kraju kamasutry jest tylu sfrustrowanych seksualnie mezczyzn, a o roli kobiety nawet nie chce mi sie pisac...........


Pawel- Moje wyobrazenie o Indiach bylo troche takie: uduchowiony kraj tysiaca kolorow i przypraw ,jogini, medeytacja, kobry z koszyka, swiete krowy, swieta rzeka Ganges celebrowana przez wszystkich Hindusow,Tajmahal, umilowanie pokoju w mysl gandhyjskich zasad, taniec brzucha, kamasutra, przyjazni goscinni pomocni ludzie itd........
Moje wyobrazenie zachwialo troche poznanie w Anglii kilkudziesieciu a moze wiecej kolesi z Punjabu. No i wreszcie 23 lutego wyladowalismy w Delhi to byl szok, z rozmow z ludzmi wydaje mi sie ze wszyscy po raz pierwszy ladujacy w Indiach przezywaja podobny. Pierwszy to syf jaki ciezko sobie wyobrazic i opisac, raczej nikt nie przejmuje sie jakimikolwiek zasadami higieny , ludzie probujacy cie wyciac na kazdym kroku nie mozna nikomu zaufac nawet na sekunde Indianie patrzacy na nas tylko przez pryzmat naszego portfela. Indyjska mentalnosc jest bardzo trudno zrozumiec dla mnie chyba jest to niemozliwe;
- kraj ktory dal swiatu kamasutre a w ktorym obecnie sex jest jednym wielkim tabu, w indiach ciagla najbardziej powszechnym sposobem zawierania zwiazkow jest zaranzowane przez rodzicow malzenstwo, publiczny calunek jest zakazany spotykanie sie z dziewczyna przed slubem rowniez a z drugiej strony widok przytulajacych sie czy spacerujacych za reke mezczyzn nie jest niczym dziwnym (homoseksualizm jest zakazany). Rola kobiety w moim odczuciu bardzo znikoma chyba bardziej na poziomie pomocy domowej. Stosunek Indian do kobiet z zachodu przykre ale w wiekszosci nie odpowiadajacy zadnym ze znanych nam standardow.
- System kastowy zostal zniesiony kilkadziesiat lat temu mimo to podzial na kasty jest bardzo mocno widoczny najnizsze kasty zyja na poziomie i warunkach jaki nam w Europie trudno jest sobie wyobrazic. Relacje miedzykastowe w moim odczuciu wyzsze kasty nie maja zbyt wiele szacuku dla nizszych
- Indie ekonomiczna potega jedna z najszybciej rozwijajacych sie ekonmii swiata ja za taka ekonomie podziekuje rozwijajaca sie dzieki prawie niewolniczej pracy swych obywateli (placa na plantacjach herbaty f1-2 funty na dzien). Piekne szklane budynki biurowe dzielnice apartamentow a za rogiem ludzie razem z krowami spiacy na ulicy.
- Bieda z ktora odnioslem wrazenie ze nikt nie chce walczyc, ludzie pracujacy w warunkach jak w sredniowieczu ( dzieci z matkami kopiace lopatami droge w centrum Kalkuty nie wspomne o maszynach oni nawet nie mieli taczek)
Z drugiej strony piekne plaze, zapierajace dech budynki ,dziesiatki parkow narodowych, Himalaje, Andamany i dziesiatki innych miejsc ktorych nie udalo sie nam zobaczyc, chaos ktory momentami moze byc przyjemny no i w Indiach da rade normalnie podrozowac za 10 dolarow dziennie.
Jezeli mialbym zaliczyc siebie do jednej z grup ktore wczesniej zaliczylem to chyba pomiedzy -nienawidze a kocham i nienawidze z tym ze blizej kocham i nienawidze.
Jedno wiem na pewno jezeli bede mial kiedys mozliwosc wroce do Indii :)

Jestesmy w Malezji pierwszym panstwie muzulmanskim na naszej drodze, z powodu braku biletow na troche utknelismy w stolicy Kualalumpur ale juz dzis w nocy ruszamy po odpoczynek na mala wysepke.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
kaparynio
Karina Pawel Rynkiewicz
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 38 wpisów38 80 komentarzy80 301 zdjęć301 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
22.02.2008 - 13.08.2008