Tubing -czyli splyw na detce

Laos to nie tylko cudowny krajobraz, przemili ludzie, piekne swiatynie to rowniez imprezy. Ta ktora przezylismy w Vang Vieng byla tak samo niezwykla jak i szalona, jedyna w swoim rodzaju.
Mowa o "Tubingu" czyli splywie na traktorowej dedce(kto tego nie robil w dziecinstwie? ), no moze splyw to za duze slowo bo od startu do pierwszego baru bylo jakies 200 metrow, a potem nastepny i nastepny.
Ambicja kazdego z nich bylo zapewnienie splywajacym czyli nam jak najlepszej rozrywki. Glowna atrakcja jest "Swinging" czyli bujanie sie i skok na linie do rzeki. Najwyzsza platforma miala ok 10 metrow- oczywiscie zaliczylismy, skoczylismy rowniez we dwojke. Oprocz skokow byly: bar z wojna w blocie, siatkowka plazowa bez zasad, darmowa laotanska whisky , drinki sprzedawane na wiaderka, tance ogniska itd...... A wszystko to w bardzo pozytywnej wyluzowanej atmosferze przy dobrej muzyce i w swietnym towarzystwie juz nie tylko polsko - irlandzkiej brygady.
Wszystko to mialo malo wspolnego z jakimikolwiek zasadami bezpieczenstwa ale kto by sie przejmowal bezpieczenstwem podczas imprezy ktorej nie przezyjesz nigdzie indziej na swiecie.
Fotek oczywiscie nie mamy bo kto by zabral aparat na detke.
Ponizej link do czyjegos filmiku z Youtube - tak to mniejwiecej wygladalo;
http://youtube.com/watch?v=Lga-SiaeK4M&feature=related

ps. Jezeli o wydarzeniach rozrywkowych mowa to dzis sa dwa bardzo wazne dla nas na ktorych nie mozemy byc.
- Wesele naszych serdecznych przyjaciol Alicji i Mareckiego Kochani zyczymy Wam szczedscia na nowej drodze zycia!!!! A calej brygadzie udanej zabawy.
- impreza pozegnalana Jeremiego naszego nowozelandzkiego brata. Bye Bro we wish You all the best and good luck in Australia!

pozdrawiamy

Komentarze (0)