Wiadomo ze turysta widzi wszystko we wlasnym swietle, dlatego mozliwosc spotkania sie na kolacji u Indyjskiej rodziny(namiary i kontakt dostalismy od pana Mietka Nowaka za co bardzo dziekujemy) mieszkajacej w Nepalu przyjelismy z wielka radoscia.
Z planowanej kolacji spotkanie przerodzilo sie w dwa wieczory i dzien zwiedzania, byla to dla nas bardzo dobra lekcja spedzilismy bardzo przyjemnie czas ale niestety wnioski nie sa najweselsze..... Naprawde my w europie powinnismy troche mniej narzekac. O tym i o polityce pozniej.
No a w naszej podrozy czas na Himalaje jutro zaczynamy treking, planujemy spedzic ok 3-4 tygodni w rejonie Annapurny wiec przez ten okres zadnego internetu nastepna relacja i fotki po powrocie.