Znowu troche utknelismy w Kathmandu powodow bylo kilka(Karina ma 2 pary nowych okularow a o sprawach biznesowych jeszcze nie wspomne;) wieczory przyjazni polsko- finskiej no i nasze ulubione miasto sprzyja lekkiemu rozleniwieniu. Ale czas sie ruszyc nasze plany przedstawiaja sie tak; za kilka godzin jedziemy do Nepalskiego Parku Narodowego Bardia zobaczyc slonie, nosorozce i delfiny w naturalnym srodowisku, potem przez zachodnia granice do Indi naszym celem bedzie Dharamsala (stolica Tybetanskiego rzadu na wygnaniu) + kilka przystankow ktore wynikna samoistnie. W polowie maja planujemy opuscisc te czesc Azji i przeniesc sie do Singapuru.
pozdrawiamy Was bardzo serdecznie !!! Zyczymy Wam udanego grillowania w dlugi majowy weekend.
Karina i Pawel